W okolice budynków lotniska im. Fryderyka Chopina wybrałem się przy okazji otwarcia nowego terminalu w 2015. Wydawało mi się, że jest to odnowiony terminal 1 (czyli ten z trójkątnym, przed przebudową – z buraczkowym dachem) bo ten drugi kiedy był otwierany był właśnie 2. Ale jednak nie. Dla ułatwienia całość zabudowań portu lotniczego nazywa się teraz „Terminalem A”. Czyli została otwarta nowa część terminalu.

Oba terminale, tzn obie części terminalu, zostały ujednolicone. Komunikacja pomiędzy jest teraz łatwiejsza, budynki zostały dopasowane bardziej do siebie. Stary terminal 1 miał charakterystyczny trójkątny, buraczkowy dach. Teraz jest budynek otrzymał przeszkloną elewację z białą ramą dookoła wejścia. Zmiany w środku tez były ciekawe, pojawiły się nowe sklepy i restauracje. Niestety nie bylem w nowej części przylotów, ale mam nadzieję, że w końcu będzie gdzie poczekać na opóźnionych podróżnych. Trzeba przyznać, że hala przylotów w (byłym) terminalu 2 nie była zbyt imponująca, a wręcz ciasna. To jest najbardziej widoczne w porównaniu z gigantyczną halą odlotów.

Jeśli chodzi o architekturę, to z jednej strony nowa część wpasowała się dobrze w zastany krajobraz i pasuje do starczej części. W obu przypadkach nie ma elementów awangardowych, które czasem szybko się starzeją. Z drugiej strony szkoda, że budowa bardzo ciekawego hotelu naprzeciw terminalu 2 została wstrzymana. Jak widać na zdjęciach czarna elewacja już teraz wygląda świetnie.

Terminal A

ul.