Zimowa sesja motoryzacyjna

W trakcie ostatniej zimy miałem okazję wykonać bardzo ciekawą sesję samochodu kempingowego Globe Traveller Falcon w zimowej scenerii Dolomitów. Zadanie było bardzo ciekawe ze względu na fantastyczne krajobrazy ale też wymagające bo górskie alpejskie trasy są o tej porze roku trudniej dostępne. Na szczęście nowa konstrukcja Globe Traveller została oparta o solidną bazę VW Crafter z napędem na wszystkie koła. Dzięki temu pojazd dojechał bez trudu we wszystkie z zaplanowanych miejsca, a co ważniejsze, z łatwością manewrował na zaśnieżonych poboczach, na których pozował do zdjęć.

Krajobrazy Dolomitów

Jednym z powodów wyboru Dolomitów były wspaniałe widoki ale także możliwość dojechania samochodem w spektakularne miejsca – takie jak Passo Giau czy Passo Sella. Dzięki wcześniejszej wizycie na tych trasach latem, wiedziałem już całkiem dobrze gdzie będą dobre punkty do zrobienia zdjęć. Zimową porą jest jednak trochę inaczej. Wcześniej robi się ciemno, słońce niżej operuje i trzeba się śpieszyć żeby załapać się na ciekawe światło. Zimowe noce w górach okazały się fantastycznym przeżyciem, a widok na Passo Giau z gwiazdami w tle zapamiętam na długo.

Zimowy plener zdjęciowy – kemping Cadore

Poza ciekawymi przełęczami oraz trasami ze wspaniałym widokiem w tle, pozostało jeszcze jedno miejsce do wykonania zdjęć – środowisko naturalne czyli kemping. Szukanie odpowiedniego miejsca zacząłem na długo przed rozpoczęciem wyprawy. Znalazłem kilka kempingów w rejonie Dolomitów w tym jeden uznawany za jeden z najlepszych (i popularnych w rejonie). Ale moją uwagę zwrócił kemping położony w pobliżu miejscowości Selva di Cadore. Kemping miał dobrą lokalizację, blisko trasy w pobliżu góry Monte Pelmo oraz parkingu widokowego zlokalizowanego tuż pod nią. Z mapy obrazującej ruch słońca wynikało że z rana była szansa na promienie słońca na terenie kempingu. Na miejscu przybyłem wieczorem, krótki rekonesans trasy wystarczył, że zorientować się, że parking jest totalnie zasypany śniegiem więc musiałem liczyć na widoki na kempingu, na który dotarłem późnym wieczorem.

Następnego dnia przekonałem się, że wybór był trafiony a nawet przewyższył oczekiwania ponieważ spora warstwa śniegu na miejscowych domkach robiła świetną „robotę” a zastany krajobraz razem z majestatycznym szczytem Pelmo był rewelacyjnym tłem do zdjęć. Zwłaszcza w promieniach słońca, które w dolinach nie są takie oczywiste. Warto dodać, że przy wjeździe do kempingu znajduje się ogromny głaz, który niestety był w cieniu o tej porze roku. Co ciekawe na kempingu było dosyć spokojnie, a nawet nie widziałem innych wozów kempingowych, co było w moim przypadku ułatwieniem. Biorąc pod uwagę widoki i lokalizację – pewnie latem jest tam duży ruch ale zimą jest to prawdziwy skarb.

Kamperem zimą w wysokie góry

To nie jest oczywiste połączenie. Większość kamperów ma napęd na jedną oś i może mieć problemy z poruszaniem się w takich warunkach zimą. Niskie temperatury wymagają też ogrzewania, wnętrza oraz instalacji pokładowych – zbiorników wody. Na szczęście kampery Globe Traveller to konstrukcje przystosowane do zimy a zainstalowane ogrzewanie działało świetnie. Możliwość skorzystania z ogrzanego wnętrza podczas sesji zdjęciowej czy nocnego spaceru to bardzo komfortowa sytuacja, że nie wspomnę o możliwości przygotowania ciepłych posiłków. Falcon jest dodatkowo wyposażony w wydajne akumulatory, które nie wymagały doładowywania przez kilka dni zdjęciowych. Podczas słonecznej pogody są doładowywane z paneli solarnych zamontowanych na dachu. Na pokładzie znalazła się też przetwornica – przydatna do ładowania licznych akumulatorów czy zasilania laptopa. A jeśli już jesteśmy przy pracy… to ten konkretny egzemplarz posiadał na pokładzie router LTE/wifi z dodatkową anteną zewnętrzną. A to umożliwia skuteczniejszy zasięg internetowy w trudno dostępnych miejscach. To bardzo przemyślana i dopracowana konstrukcja, chociaż niestety dosyć kosztowna.

Kamperem na narty

Dodatkową cechą fotografowanego Falcona było wyposażenie bagażnika w uchwyty na sprzęt narciarski. Dzięki temu po otwarciu bagażnik (z umieszczonymi nartami i deską snowboardową) świetnie wyglądał w zimowej scenerii. W Dolomitach jest wiele tras zjazdowych dla narciarzy. Niektóre z wyciągów pracują w bardzo spektakularnych miejscach (np na przełęczy Passo Sella). Samo przebywanie w takiej scenerii to przyjemność a co dopiero jazda na nartach. A jeśli ktoś lubi podróżować kamperem, to GT Falcon jest idealnym połączeniem.

Kamperem na zdjęcia

A skoro znaleźliście się na blogu fotograficznym, to być może jesteście ciekawi czy kamper jest dobrym środkiem transportu podczas wypraw fotograficznych. Otóż jest. I to jeszcze jak. Głównie dlatego, że najlepsze warunki do zdjęć zdarzają się w okolicy wschodów i zachodów słońca. Kiedy latem trzeba śpieszyć się, żeby zdążyć zameldować się w hotelu czy pensjonacie, korzystając z kampera można jeszcze długo przebywać na szklaku w oczekiwaniu na idealne warunki. W po powrocie do pojazdu czeka ogrzane wnętrze (zimą), schłodzona lodówka (latem ;) i w razie czego miejsce do odpoczynku lub pracy. A noc można spędzić na wysokości 2.400 metrów z widokiem jakiego nie mają najlepsze hotele w Alpach. Trzeba jednak pamiętać, że trzeba dojechać na miejsce, a to zajmuje trochę więcej czasu (i paliwa) co samochodem osobowym. Latem taki rodzaj turystyki jest bardzo popularny i może być ciężko o miejsce w najciekawszych punktach lub są one płatne. Co do kosztów wynajmu – nie są niskie, w podobnych kwotach można znaleźć hotele we Włoszech, ale raczej poza sezonem, na przykład zimą. Ale jeśli ktoś zetknął się z elastycznością jaką daje kamper w wyprawach tego typu, szybko może się zniechęcić do pobytu w hotelach, które od najciekawszych atrakcji są jednak bardziej oddalone.