Z wizytą w Żorach

Od wykonania zdjęć minęło już kilka lat, ok 2020. Wykonywałem w tym czasie zdjęcia jednego z biur w Gliwicach. Była to dobra okazja, żeby zobaczyć pobliskie Muzeum Ognia z Żorach, które było już dobrze znane, bo oddane do użytku w grudniu 2014 roku. Dokładnie 3 grudnia, więc właśnie mija 10 lat! To dobra okazja, żeby napisać kilka słów o tym nietypowym obiekcie.

Muzeum Ognia

Siedziba Muzeum Ognia w Żorach to bardzo nietypowy budynek. Posiada kanciastą, nierównomierną bryłę mającą przypominać palący się ogień. Pokryte jest blachą o miedzianym kolorze. Jej kolor i połysk sprawiają wrażenie świecenia od środka. Warto wspomnieć, że część budynku znajduje się pod ziemią a część naziemna nie posiada okien – jedynie przeszklone wejście i schowane z drugiej strony wyjście awaryjne. Niestety nie udało mi się zobaczyć wnętrza. Kiedy byłem na miejscu było już zamknięte. Dzięki temu parking był prawie pusty a to ułatwia zdjęcia architektury. Dodatkowo włączone były lampy zewnętrzne, które nadają elewacji „płomienny” efekt odbicia światła.

Architektura Muzeum Ognia

Budynek Muzeum Ognia cieszy się uznaniem architektów (i tak jak ja, fotografów architektury). Forma budynku wygląda znakomicie i na pewno szybko się nie zestarzeje. Jest dosyć prosta a jednocześnie a jednocześnie fantazyjna. Wygląda jak nowoczesna rzeźba, która nawiązuje do tematyki, która znajduje się we wnętrzu. Budynek został zaprojektowany przez pracownię OVO Grąbczewscy Architekci z Katowic. Za konstrukcję ekspozycji muzeum odpowiada firma Adventure Multimedialne Muzea.

 

Muzeum Ognia – Żory, ul Katowicka 3

Projekt: OVO Grąbczewscy Architekci

Muzeum Ognia jako tło zdjęć motoryzacyjnych

Muzeum Ognia już kilka lat temu cieszyło się dużą popularnością. Co zostało upodobane w szczególności przez fotografów motoryzacyjnych – często widuję zdjęcia samochodów na tle Muzeum. Poza świetną, nowoczesną formą, tuż przed budynkiem znajduje się parking na którym można swobodnie zaparkować o dowolnej porze. I jako, że i zdjęcia aut nie są mi obce więc musiałem spróbować :)