Historia Unity Tower
budowa najwyższego budynku w Krakowie rozpoczęła się już w 1975 roku, jako biurowiec NOT (Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych – swoją drogą to ciekawa organizacja, warto poczytać). Z powodów ekonomicznych budowa została wstrzymana po 4 latach. Od tego czasu nieukończona konstrukcja zwana była „Szkieletorem” i służyła głównie jako nośnik reklam. Na szczęście w 2016 roku udało się wznowić budowę lub rozpocząć przebudowę obiektu i w ten sposób, w 2020 roku został w końcu skończony. Poza przebudową wieży inwestor zaplanował budowę dodatkowych budynków a całość nosi nazwę Unity Centre. Projekt pierwotnego budynku został opracowany przez zespół projektowy Zdzisława Arcta. Projekt przebudowanego budynku zaprojektowany został w biurze architektonicznym DDJM. Wysokość Unity Tower to 102,5 metra.
Zdjęcia Unity Tower
O przebudowie było głośno w „branży” od dłuższego czasu. Próby dokończenia i ustalenia nowej funkcji były podejmowane wiele razy. Na szczęście w końcu się to udało. I to w jakim stylu. Trzeba przyznać, że projekt przebudowy jest udany. Klasyczny kształt wieży wraz z elementami art deco, to coś co na naszym „podwórku” widujemy rzadko. Dlatego od ukończenia obiektu koniecznie chciałem go zobaczyć a najchętniej zrobić przy okazji kilka zdjęć. Byłem na miejscu w 2020 roku jednak wtedy trafiłem na pochmurną pogodę. Wschód okazał się bardzo mglisty, ale dzięki temu udało się wykonać zdjęcia z mgłą unoszącą się nad Krakowem. Budynek Unity Tower przebijał się przez nią tworząc ciekawą scenerię. W tle widoczne były szczyty m.in. Tatr oddalonych o ok. 100 km. Dobrze, że miałem ze sobą drona – do ujęć tego typu sprawdza się świetnie.
Tym razem, w drodze na zlecenie na Podhalu, miałem więcej szczęścia do słonecznej pogody. Zrobiłem zdjęcia budynku oświetlonego słońcem. Świetnie się prezentuje. Poza prostą bryłą to właśnie te dodatki powodują, że architektura się wyróżnia. Widoczne są przede wszystkim w górnej części budynku, ale to z dołu można poczuć się trochę jak pod nowojorskim Empire State. W obu budynkach występują elementy Art Deco. Przykładem może być zdobiona nazwa obiektu nad głównym wejściem. Klasycznie, bez neonów. Pozostałe budynki Unity Centre są już bardziej klasyczne. ale pasują do całości. Przyzwyczajony jestem do widoku większych połaci szkła – nie tylko okien ale jako pokrycie elewacji. Ciekawe jak są wykańczane biura w środku. Trzymam też kciuki za hotel, który podobno ma być gotowy w 2023 roku.
Unity Center jako całość
Spodobał mi się ten obiekt. Jest coś amerykańskiego w stylu jakim jest zbudowany. Schody prowadzące na chodnik prowadzący do wieży pomiędzy budynkami kompleksu kojarzą się z filmami (Rocky!). Nie dziwię się, że jest to dobra sceneria do licznych sesji zdjęciowych, m.in mojego kolegi Daniela (link do zdjęć na FB)
Warto skorzystać z okazji i zobaczyć na żywo. Stopniowo budynki będą zapełniały się najemcami. Przeczytałem, że patio ma być przebudowane w modnym duchu walki z betonem. Prawdopodobnie będzie przyjaźniej, ładniej. Ale to właśnie teraz czuć klimat surowego miasta rodem z ameryki z lat ’60. Brakuje tylko żółtej taksówki do idealnej sesji zdjęciowej ;) Warto wpaść z aparatem.
